kongres PTMEiAA

Relacja z Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging PTMEiAA

Strona główna » Blog » Medycyna estetyczna » Relacja z Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging PTMEiAA


Konferencje medycyny estetycznej łączą naukę i piękno. Spotykają się tu postęp technologiczny i doświadczenie kliniczne wybitnych ekspertów. Czytając ten artykuł dowiesz się m.in. o indywidualnie dopasowywanych peelingach, najlepszych wypełniaczach i innych nowościach.

 W dniach 26-29 września w Warszawie odbył się XXII Światowy Kongres pod patronatem Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging (PTMEiAA). Luksusowy hotel Hilton był przez te kilka dni miejscem, w którym można było spotkać najwybitniejszych ekspertów z całego świata.

Panele tematyczne obejmowały olbrzymią ilość tematów stanowiących przekrój przez całą medycynę estetyczną i anti-aging. Od włoskiej nutrigenetyki (dopasowania diety do naszych genów), przez najnowocześniejsze wypełniacze, ginekologie estetyczną, liposukcję, po flebologię (medycynę żył). Każdy specjalista mógł znaleźć coś dla siebie, porozmawiać z doświadczonymi kolegami.

W trakcie Kongresu także firmy zajmujące się technologią medyczną oraz kosmetykami zaprezentowały innowacyjne produkty ze swoich katalogów. W mojej opinii najciekawsze były panele poświęcone preparatom krwiopochodnym, niciom APTOS, wypełniaczom i świeżo opatentowanym peelingom od Noon Aesthetics.

nici APTOS Visage

Fibryna i osocze bogatopłytkowe

Do preparatów krwiopochodnych zaliczamy osocze bogatopłytkowe (PRP) i fibrynę bogatopłytkową (PRF). Są to obecnie jedne z najskuteczniejszych, a zarazem najbezpieczniejszych technik medycyny estetycznej. Uzyskujemy je z krwi pacjenta – pobiera się ją jak do morfologii – a następnie odwirowuje się w celu oddzielenia poszczególnych warstw różniących się zawartością składników krwi. Wśród nich są bardzo bogate w czynniki wzrostu płytki krwi.

osocze i fibryna bogatopłytkowa na kongresie medycyny estetycznej

Osocze bogatopłytkowe jest niezwykle stężonym stymulatorem, pobudza komórki skóry do regeneracji. Natomiast fibryna bogatopłytkowa po wprowadzeniu do miejsca docelowego tworzy trójwymiarową sieć, która zawiera schwytane płytki krwi, białe krwinki i komórki macierzyste. Zależnie od potrzeby możemy wykorzystać albo osocze (sucha skóra, pierwsze zmarszczki), fibrynę (zlokalizowane, głębsze zmarszczki i inne ubytki) lub oba naraz (kompleksowa odnowa i rewitalizacja skóry).

komórki macierzyste w medycynie estetycznej

Należy też zwrócić uwagę, że wykorzystanie fibryny i osocza nie ogranicza się tylko do skóry! Jako ginekolog korzystam z nich do zabiegu O-shot, który daje świetne rezultaty 😉 Preparaty krwiopochodne są bezpieczne, ponieważ są materiałem pobranym od pacjenta. Nie wprowadzamy nic obcego, dzięki czemu nie ma ryzyka niepożądanej reakcji alergicznej.

Co nowego można było dowiedzieć się o nich na Kongresie?

Na piątkowym panelu podsumowano najnowsze dowody na skuteczność i możliwości zastosowania osocza oraz fibryny bogatopłytkowej. Badacze przedstawili też rezultaty swoich badań, w których pokazują, że np. fibryna PRF istotnie zwiększa gęstość skóry twarzy, co może szczególnie zainteresować osoby niezadowolone z powodu spadku jej napięcia i jędrności. Bardzo ciekawa była propozycja połączenia preparatów krwiopochodnych i laserów frakcyjnych.

Jeśli zainteresowałem Cię tematyką preparatów krwiopochodnych polecam artykuł napisany przez Martynę: Fibryna bogatopłytkowa – bezpieczeństwo i skuteczność w regeneracji skóry. Znajdziesz tu szczegółowo opisane działanie i zastosowania tych środków. Wkrótce pojawią się też wpisy poświęcone osoczu, czynnikom wzrostu i komórkom macierzystym.

Nici APTOS biją rekordy popularności!

W piątek odbyły się również warsztaty firmy Aesthetic Concept, która jest wyłącznym dystrybutorem nici APTOS w Polsce. Pisałem o nich już kiedyś: Nici Aptos – Twoja lśniąca zbroja w walce z opadaniem. Są to nici liftingujące, których innowacyjność wynika z chronionego patentem systemu igieł i mikrowypustów.

Pozwalają na niemal bezinwazyjny lifting, rewitalizację, a nawet niechirurgiczne zabiegi korekty nosa. Używam ich także w ginekologii estetycznej np. w zespole szerokiego wejścia do pochwy. Wprowadzone pod skórę tworzą wzmacniający stelaż, który jednocześnie pobudza komórki skóry do tworzenia kolagenu. Stymulacyjne działanie nici umożliwia uzyskanie długotrwałego i naturalnego efektu, wzrostu jędrności i napięcia tkanek.

nici aptos z kwasem hialuronowym kongres medycyny estetycznej

Warsztaty prowadził George Sulamanidze, syn wynalazcy nici i założyciela firmy APTOS Marlena Sulamanidze.

Podczas prezentacji przedstawił on techniki zabiegowe i nowe rozwiązania wciąż doskonalone w rodzinnej klinice w gruzińskim Tbilisi. Tego lata miałem przyjemność odwiedzić to miejsce. Wykład dr. Sulamanidze był najbardziej obleganym na całej konferencji. Sala pękała w szwach, zabrakło krzeseł i wiele osób musiało słuchać na stojąco! Nici APTOS to świetny trend i nic dziwnego, że wzbudza takie zainteresowanie specjalistów.

nici APTOS kongres medycyny estetycznej i anti-aging

Na piątkowym workshopie miała również wykład dr Bożena Jendrysik, jedna z najlepszych polskich specjalistek zajmująca się nićmi APTOS. To naprawdę inspirujące móc spotkać i porozmawiać z takimi ludźmi 😉

Bożena Jendrysik i Marcin Nylec nici APTOS

O wypełniaczach kilka słów – najlepsi z najlepszych

Oprócz wykładów bardziej teoretycznych i spotkań z wybitnymi ekspertami medycyny estetycznej, Kongres taki jak ten to też możliwość zapoznania się z najnowszymi produktami wiodących marek. Jeśli chodzi o wypełniacze (np. kwas hialuronowy) i toksynę botulinową prym wiodą firmy Galderma i Allergan. Miałem możliwość porozmawiać z ich konsultantami, ponieważ uważam, że nie mają sobie równych. Galderma była diamentowym sponsorem Kongresu, jednak jej renoma broni się sama – zarówno produkty Galdermy, jak i Allergan co roku zdobywają Perłę Dermatologii Estetycznej. Jest to najbardziej prestiżowa nagroda dla najlepszych preparatów dostępnych na rynku.

Allergan wypełniacze kongres anti-aging

Obie firmy wciąż udoskonalają tzw. reologię kwasów, czyli z grubsza ich właściwości fizyczne. Dzięki temu lepkość, gęstość, konsystencja produktów tych firm pozwala na świetne rezultaty, mniej efektów niepożądanych (np. nierównego wypełnienia). Szczerze mówiąc, w mojej opinii inne firmy mogą konkurować tylko ceną – jak peleton goniący najlepszych liderów 😉. Inną rekomendacją jest fakt, że na wypełniaczach Galdermy i Allergan pracują największe sławy medycyny estetycznej. Niektóre z nich można było spotkać na Kongresie 😉

Rewolucja (w peelingach) u bram

Na szczególną uwagę zasługuje wykład dr. Daniela Leviego, który na co dzień pracuje w Tel Aviewie. Jego wystąpienie nosiło tytuł „Wysokie stężenie bez podrażnień – skuteczność innowacyjnych peelingów w opatentowanej technologii DermShieldTM od Noon Aesthetics„.

Dr Levi jest nie tylko naukowcem, ale też praktykiem, dlatego w swojej pracy stara się połączyć skuteczność z indywidualnym zapotrzebowaniem i odczuciami pacjentów. Nowość produktów DermShield polega na blokowaniu pobudzania receptorów bólowych w trakcie peelingu. Pozwala to nie tylko ograniczyć nieprzyjemne doznania, ale także fizjologiczną (choć niepożądaną) reakcję na podrażnienia jaką jest zaczerwienienie i obrzęk.

NOON Aesthetics i DermShield rewolucja w peelingach

Jednak prawdziwą rewolucją może być wprowadzone przez Noon Aesthethics „In Clinic”.

Linia ta zawitała właśnie do Polski. Pozwala ona na dopasowanie preparatu indywidualnie dla każdego pacjenta. Naukowcy firmy przygotowali specjalny algorytm, dzięki któremu dobór produktu jest wyjątkowo trafny. Poprzez skrupulatną diagnostykę i rozpoznanie potrzeb skóry możemy ustalić, który preparat najlepiej spełni oczekiwania pacjenta. Nazwa „In Clinic” wynika z dwuetapowego sposobu aplikacji. Zaczynamy w gabinecie: tam podajemy pierwszą dawkę. Następnie pacjent kontynuuje terapię samodzielnie w domu. Pacjentki które testowały te peelingi były zachwycone efektami.

NOON Aesthetics linia produktów

Mówię o tym w tak pozytywny sposób, ponieważ jednymi z pierwszych pacjentów w Polsce, którzy poddali się zabiegom z wykorzystaniem produktów „In Clinic” były bliskie mi osoby. Dlatego z ręką na sercu mogę przyznać, że ich skóra zmieniła się NIE DO POZNANIA. Skoro ja, gruboskórny facet 😉, potrafię zauważyć różnicę, to te preparaty naprawdę muszą działać! Więcej napiszę w kolejnym wpisie.

O czym było

Na Kongresie działo się tak wiele i przedstawiono tyle nowości, że musiałbym napisać co najmniej kilka wpisów. Wybrałem moim zdaniem najciekawsze: o preparatach krwiopochodnych, wypełniaczach, niciach APTOS i nadchodzącej zapewne „Rewolucji przez duże R” w peelingach. Jeśli zainteresowałem Cię którymś z tych tematów kliknij w linki znajdujące się w tekście i zapraszam już wkrótce po więcej.

Oceń post

1 komentarz

  1. Zazdroszczę, że mogliście tam być. Też chętnie wybrałabym się na taki event.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*