Jak powstają bruzdy nosowo-wargowe?
Bruzdy nosowo-wargowe to fałdy skóry przebiegające od skrzydełek nosa do kącików ust. Mocno zaznaczony fałd nosowo-wargowy nie tylko dodaje lat, ale również sprawia, że wyraz twarzy jest smutny i zmęczony. Widoczność bruzd nosowo-wargowych może być podyktowana indywidualnymi cechami genetycznymi i anatomicznymi. Niekiedy uwidaczniają się one w związku z utratą wagi, czy pozycją snu powodującą „zagniecenie” policzków, lecz za główną z przyczyn powstawania bruzd nosowo-wargowych uznaje się grawitacyjne starzenie się skóry.
Zazwyczaj około 40 roku życia obserwujemy, że nasza skóra zaczyna się zmieniać – zauważamy, że napięcie skóry nie jest już takie, jak kiedyś. Rysy twarzy zmieniają się, policzki ulegają wypłaszczeniu, a owal twarzy staje się cięższy. Utrata jędrności skóry oraz nieustanie działająca grawitacja sprawiają, że bruzdy nosowo-wargowe zaczynają się pogłębiać. Dochodzi wtedy do opadania kompartmentów tłuszczowych znajdujących się
w policzkach, a utożsamiany z młodością kontur twarzy w kształcie litery V (tzw. trójkąt młodości), ulega odwróceniu.
Współczesna medycyna estetyczna wyciąga do nas jednak pomocną dłoń i oferuje kilka propozycji, które są w stanie sprawić, że okolice bruzd nosowo-wargowych będą wyglądać lepiej.
Kto pomyślał o likwidacji bruzd nosowo-wargowych za pomocą kwasu hialuronowego? Brawo! Często słyszymy o zabiegu wypełniania zmarszczek
i bruzd polegającym na wprowadzeniu w nie kwasu hialuronowego. Czy taki zabieg medycyny estetycznej doprowadzi do widocznego spłycenia bruzd? Czy leczenie bruzd nosowo-wargowych rozumiane stricte jako wypełnienie bruzd kwasem hialuronowym da nam zadowalający rezultat? Sprawa jest mniej oczywista, niż nam się wydaje.
Jak usunąć bruzdy nosowo-wargowe?
W trakcie rozmów z pacjentami zawsze wsłuchuję się w ich potrzeby i oczekiwania. Mówi się, że medycyna estetyczna jest w stanie cofnąć czas – i to właśnie jest dla mnie bardzo istotne. Chcę, by moje działania podkreślały piękno i prowadziły do tego, że pacjent patrząc w lustro widzi siebie sprzed lat. Dlatego też uważam, że działanie na przyczynę problemu (starzenie grawitacyjne, spadek kondycji skóry, utrata owalu twarzy) przynosi zdecydowanie lepsze rezultaty, niż skupianie się tylko i wyłącznie na chęci likwidacji skutku (bruzdy nosowo-wargowe).
Często obserwuję, jak kobiety kładą sobie opuszki palców na policzki i wykonując lekki ruch liftingujący sprawiają, że skóra twarzy napina się. Pacjentki mówią wówczas: „o tak, tak właśnie chcę wyglądać, taki efekt zabiegu chcę uzyskać!”. Idealnie, ponieważ taki też jest mój cel – chcę dokonać repozycji tkanek, które z wiekiem opadły. Wśród procedur, które najskuteczniej niwelują bruzdy nosowo-wargowe na pierwszym miejscu
w moim rankingu znajdują się ex aequo zabiegi z zastosowaniem kwasu hialuronowego oraz nici liftingujące.
Usuwanie bruzd nosowo wargowych kwasem hialuronowym
Nowe spojrzenie na zatrzymanie i odwrócenie procesów starzenia oraz świadomość, jak ogromne mamy aktualnie możliwości dało mi uczestnictwo
w Akademii AMI oraz praca na kodach dr de Maio – strategicznych punktach naszej twarzy. Więcej o nich przeczytasz TUTAJ .
Dlatego też kiedy widzę, że u pacjenta dochodzi do pogłębiania bruzd nosowo-wargowych, chcę działać przede wszystkim na przyczynę takiego stanu rzeczy. Muszę patrzeć szerzej, całościowo.
Umiejętne „dotknięcie” twarzy kwasem hialuronowym będzie działać jak magiczna różdżka, a moim zadaniem jest wytworzenie dźwigni, która pozwoli na działanie liftingujące. Najczęściej zabieg usuwania bruzd nosowo-wargowych rozpoczynam od… odbudowy okolicy policzka. 🙂 To właśnie opadająca i zanikająca tkanka z tego miejsca jest powodem występowania bruzd.
Ważne jest również wzmocnienie „stelażu”, czyli okolicy przedusznej małymi depozytami usieciowanego kwasu hialuronowego. Po takim zabiegu nasilenie bruzd nosowo-wargowych znacząco się zmniejsza, a skóra twarzy w środkowym piętrze ładnie się napina. W większości przypadków efekt takiego zabiegu jest satysfakcjonujący dla pacjenta.
Czasem zdarza się, że w przypadku głębokich zmian musimy zdecydować się również na podanie preparatu kwasu hialuronowego bezpośrednio
w zagłębienie bruzdy nosowo-wargowej, ale przeważnie nie jest to dla mnie pierwszy krok leczenia.
Moje poczucie estetyki podpowiada mi, że zabieg kwasem hialuronowym ma złagodzić i zmniejszyć bruzdy nosowo-wargowe, a nie całkowicie je likwidować i prowadzić do hiperkorekty. Efekt zabiegu wypełniającego powinien przynosić naturalny rezultat, a nadmiernie wypełnione okolice bruzd nosowo-wargowych sprawiają, że twarz wygląda sztucznie i przybiera wygląd wysuniętego do przodu „pyszczka”.
Redukcja bruzd nosowo-wargowych nićmi liftingującymi
Drugi sposób na wygładzenie bruzd nosowo-wargowych, co do którego jestem w stu procentach przekonana, to zastosowanie nici liftingujących. Ich specjalna struktura z haczykami sprawia, że dochodzi do natychmiastowego podniesienia tkanek, które z czasem opadły. Zabieg pozwala osiągać bardzo naturalne rezultaty, przywraca młodzieńczo zaokrąglone policzki, a tym samym okolice bruzd ulegają wygładzeniu.
W naszej Klinice do wykonania zabiegu używamy nici z kwasem polimlekowym, który dodatkowo stymuluje produkcję kolagenu, którego systematyczny ubytek wraz z wiekiem jest odpowiedzialny za powstawanie zmarszczek. W przypadku użycia nici uzyskujemy trzy widoczne efekty zabiegu: pierwszy – polegający na spłyceniu bruzd nosowo-wargowych, drugi – przeciwdziałanie sile grawitacji (uniesienie „chomików”) oraz trzeci – wytworzenie naturalnego stelażu, zbudowanego z wytworzonych wokół nici włókien kolagenu. Ilość wprowadzonych nici zależna jest od stopnia zaawansowania bruzd nosowo-wargowych oraz oczekiwań pacjenta.
Kiedy wypełniać bruzdy nosowo-wargowe?
Niewątpliwie mocno zarysowane bruzdy nosowo-wargowe dodają nam lat i mogą wpływać na samoocenę oraz odbiór przez otoczenie.
Kiedy więc wypełniać bruzdy nosowo-wargowe?
Dopiero jako drugi etap terapii, co oznacza, że najpierw skupiamy się na przyczynie mankamentu, czyli przywracamy utracone wraz z wiekiem objętości dzięki wprowadzeniu kwasu hialuronowego w określone miejsca (punkty liftingujące na policzkach i po bokach twarzy).
Alternatywnie podnosimy tkanki nićmi, które działają przeciwnie do siły grawitacji i sprawiają, że wygląd bruzd nosowo-wargowych nabiera łagodności. Wypełnianie bruzd kwasem bezpośrednio na linii załamania tkanek, to drugi etap terapii – czyli leczenie skutku. Decydujemy się na to w przypadku głębokich bruzd lub gdy fałdy nosowo-wargowe anatomicznie ukształtowane są w sposób bardzo wyraźny, używając przy tym niedużej ilości kwasu hialuronowego.
Takie dwuetapowe działanie sprawia, że efekty wypełnienia bruzd są bardzo naturalne i nie dochodzi do tego, że okolica okołoustna jest sztucznie „napompowana”. Dlatego też uważam, że nie warto skupiać się na podaniu wypełniacza w bruzdy nosowo-wargowe, jako na jedynym skutecznym sposobie ich likwidacj.
Kompleksowe podejście lekarza do pacjenta to w pierwszej kolejności zadbanie o tkanki, które wraz z wiekiem coraz bardziej poddają się sile grawitacji. Lata praktyki, wiele szkoleń oraz własne obserwacje doprowadziły mnie do wniosku, że użycie kwasu hialuronowego daje nam ogromny wachlarz możliwości, a lekarz medycyny estetycznej musi mieć w sobie cząstkę artysty, który kształtuje swoje dzieło w poczuciu piękna, z ustaloną wizją, świadomością i harmonią.
Super.Polecam.