CZEŚĆ 2. Atopowe zapalenie skóry głowy
Atopowe zapalenie skóry (AZS) jest to uwarunkowana genetycznie, przewlekła, nawrotowa choroba zapalna. Ale przede wszystkim, to choroba „atopowa” – to znaczy… o niejasnym pochodzeniu.
W Warszawie prowadzono niedawno badanie, podczas którego analizowano dane dotyczące występowania atopowego zapalenia skóry w Polsce.
Według otrzymanych wyników, przy podobnych czynnikach ryzyka, występowanie tej choroby w Polsce jest nieco niższe niż w innych krajach europejskich. Występowanie atopowego zapalenia skóry w Polsce szacuje się na o. 4% osób. Czyli 1 na 25 osób będzie chorowała.
Najczęściej będą to mieszkające w miastach kobiety. Ponadto, częściej występowała atopia u ich rodziców, co wynika z genetycznego przekazywania predyspozycji do AZS.
U osób chorych na AZS występuje często atopowy nieżyt lub nawet astma. U 66,9% osób biorących udział w badaniu, uzyskano pozytywne wyniki testów skórnych, a u 33,1% wykazano wrażliwość na roztocza kurzu domowego.
Atopowe zapalenie skory w ciężkich przypadkach może zajmować praktycznie wszystkie okolice ciała, w tym owłosioną skórę głowy. Czasem mówi się o tej chorobie, że to neurodermatoza. W takim ujęciu, AZS jest związane z układem nerwowym. Czyli osoby cierpiące na AZS są ? hmmm… labilne psychicznie?
Otóż NIE, wręcz przeciwnie- ich nerwowość jest bardziej wytłumaczalna i zrozumiała niż u osób zdrowych. Świąd może doprowadzić niemal do szaleństwa, drapanie pogłębia toczący się w skórze stan zapalny i koło się zamyka. Stres powoduje wydzielanie neuroprzekaźników do skóry, one powodują świąd, drapiemy się, pobudzamy reakcję zapalną, choroba się zaostrza, a my jesteśmy coraz bardziej zestresowani.
Zmiany w przebiegu AZS umiejscowione na skórze owłosionej głowy są szczególnie typowe dla okresu niemowlęcego. Cechuje je występowanie zaczerwienionych o barwie żywoczerwonej z wyraźnymi nadżerkami, często pokrytymi krwotocznymi strupami. Skóra jest zgrubiała, bardzie szorstka szczególnie w okolicy karku. U części chorych obserwuje się dyskretne złuszczanie, podobne do cech łojotokowego zapalenia skóry, o którym pisałam w poprzedniej części: Sucha skóra głowy – część 1 – Łojotokowe zapalenie skóry
Włosy pozostają suche, wykazują wzmożoną łamliwość i skłonność do przerzedzenia. W przebiegu AZS u dzieci u niewielkiego odsetka pacjentów dochodzi do obniżenia linii włosów na czole. Bardzo często następuje zajęcie małżowin usznych oraz ekspansja zmian na otaczającą skórę gładką.
Towarzyszący silny świąd powoduje nadmierne drapanie i pocieranie, a w konsekwencji objawia się wygładzonymi płytkami paznokciowymi (objaw wypolerowanego paznokcia) oraz objawem przerzedzenie lub zanik zewnętrznych części brwi.
Istotną rolę odgrywają też czynniki środowiskowe (zanieczyszczenia środowiska, warunki bytowe), alergeny pokarmowe i powietrznopochodne oraz infekcje.
W odniesieniu do zmian w obrębie owłosionej skóry głowy najbardziej charakterystyczny jest wpływ grzybów drożdżakopodobnych z rodzaju Malassezia spp.
Zakażenia grzybami, szczególnie Malassezia furfur i Candida albicans, mogą wywoływać lub zaostrzać przebieg dermatoz, takich jak AZS. Często leczenie przeciwgrzybicze zastosowane w obrębie owłosionej skóry głowy powoduje ustępowanie objawów w tej okolicy.
W dużym badaniu, dotyczącym skuteczności leczenia preparatami azolowymi (to jedna z grup leków przeciwgrzybiczych) u osób z AZS głowy – średni czas stosowania leków przeciwgrzybiczych wynosił 8 miesięcy. To długi okres terapii doustnej, ale jak ma i może pomóc- okazuje się, że warto podjąć taką strategię leczenia. W tym badaniu- Itrakonazol i inne azolowe leki przeciwgrzybicze, okazały się być skuteczne u ponad 2/3 dorosłych pacjentów z AZS najbardziej nasilonym w obrębie owłosionej skóry głowy.
Stwierdzono również, że grzyby te, będąc składnikiem mikroflory skóry u zdrowych osób, mogą również odgrywać rolę alergenu, czyli być takim chochlikiem, który drażni układ odpornościowy i powoduje zachwianie jego równowagi. Alergeny to takie substancje, które normalnie uchodzą za nieszkodliwe. Bo co jest złego w pomidorze, orzeszkach czy selerze? Ale dla osób z alergią- ten pomidor czy orzeszek staje się właśnie takim chochlikiem, z którym ich organizm nie może sobie poradzić.
Z powodu ubytków naskórka, które atopicy (tak też często nazywa się osoby cierpiąca na AZS) zapewniają sobie stałym pocieraniem lub drapaniem skóry – antygeny drobnoustrojów łatwo wnikają w głąb skóry. Następnie stymulują komórki zapalne, pobudzając w ten sposób odpowiedź układu immunologicznego.
Badacz o nazwisku Kieffer, wraz ze swoim zespołem badawczym, chcieli wykazać zależność między występowaniem zmian skórnych zlokalizowanych w okolicach łojotokowych, a obecnością antygenów grzyba Malassezia furfur. Uzyskali oni dodatnie wyniki skórnych testów punktowych u 79% chorych na AZS ze zmianami umiejscowionymi w obrębie głowy i szyi oraz u 45% pacjentów z AZS ze zmianami o innej lokalizacji. Wysunięto również tezę, że częstość uczulenia na antygeny Malassezia spp. rośnie wraz z wiekiem (jednak inni autorzy ją odrzucają).
W innych badaniach wykazano, że grzyby z gatunku Candida Albicans częściej kolonizują przewód pokarmowy u chorych z AZS, w porównaniu z grupą osób zdrowych. Badania dowodzą, że eliminacja Candida albicans z przewodu pokarmowego przez 2-tygodniową kurację przeciwgrzybiczą (amfoterycyną), skutkuje ustąpieniem utrzymujących się zmian skórnych, w tym zlokalizowanych w obrębie owłosionej skóry głowy. Czyli jak mówią niektórzy: warto się „odgrzybić od środka”.
U ponad 90% pacjentów cierpiących na atopowe zapalenie skóry głowy w posiewach ze zmian skórnych można wyhodować popularnego patogena – Staphylococcus aureus – czyli gronkowca złocistego.
Gronkowce złociste stosunkowo często występują w środowisku człowieka. Szacuje się, że 10 do 50% populacji ludzkiej stale lub okresowo jest nosicielami tych bakterii bez wystąpienia objawów chorobowych.Nosicielstwo dotyczy najczęściej śluzówki przedsionka jamy nosowej, może również występować przejściowo na skórze, w gardle oraz w drogach rodnych u kobiet. Kolonizacja szczepem gronkowca złocistego w niekorzystnych warunkach może stanowić punkt wyjścia dla zakażenia.
Ryzyko zakażenia gronkowcem złocistym wzrasta w przypadku przerwania ciągłości tkanek, co ma miejsce w AZS.
Delta-toksyna gronkowcowa silnie indukuje degranulację komórek tucznych. Wydostaje się z nich wtedy histamina, odpowiedzialna za objawy alergii. Wskazuje to na związek pomiędzy kolonizacją skóry przez gronkowca złocistego a chorobami alergicznymi skóry.
Leczenie AZS głowy
W postaci lekkiej i średnio nasilonej leczenie miejscowe obejmuje leki immunomodulujące do stosowania zewnętrznego (inhibitory kalcyneuryny) – takrolimus lub pimekrolimus. Pimekrolimus ma zastosowanie szczególnie u dzieci, gdy skórę głowy pokrywa niewielka ilość owłosienia.
Badania pimekrolimusu w atopowym zapaleniu skóry sugerują, że preparat ten jest szczególnie skuteczny w leczeniu zmian na twarzy w porównaniu z lokalizacją na kończynach czy tułowiu.
Jak już wspominałam we wpisie o ŁZS, ze względu na postać leków (kremy i maści), niebardzo nadają się do stosowania na owłosioną skórę głowy u dorosłych.
GKS w płynie przeznaczone są do codziennego stosowania 1 lub 2 razy na dobę. Preferowana jest terapia przerywana, w której miejscowe GKS stosowane są na przemian z substancjami obojętnymi. Zalecane schematy jej stosowania obejmują m.in. aplikację substancji czynnej co drugi dzień naprzemiennie z bazą (jednego dnia GKS, następnego baza) lub GKS przez 3 kolejne dni, bazę przez kolejne 3 dni i cały cykl powtarzać.
Natomiast w przypadku silniejszych preparatów GKS – aplikowanie GKS 3 razy w odstępach 12-godzinnych raz w tygodniu, a przez kolejne dni tygodnia uzupełnianie leczenia preparatami obojętnymi.
Możliwe jest także tzw. weekendowe stosowanie GKS, czyli 2 razy w tygodniu, a w pozostałe dni utrzymywanie jedynie preparatów obojętnych.
Leczenie miejscowe obejmuje także fototerapię: PUVA lub grzebień UVB: np. dermalight UVB 311 nm
Ogólnie stosowane są leki przeciwhistaminowe oraz immunoterapia alergenowa.
Pielęgnacja
Wśród preparatów pielęgnacyjnych szczególne znaczenie mają te, które w składzie zawierają mocznik (5–10%), utrzymujący odpowiednie nawilżenie warstwy rogowej naskórka oraz brakujące komponenty naskórka, jak np. ceramidy oraz inne tłuszcze, olejki naturalne, mineralne.
Stosowane są także miejscowe preparaty znieczulające, np. 3% polidokanol, mający za zadanie dodatkowo zmniejszać uporczywy świąd owłosionej skóry głowy.
Mycie głowy powinno się odbywać w wodzie o temperaturze ciała, bez detergentów.
Zalecane jest wysuszenie włosów i skóry bez pocierania, a następnie, szybkie (do 5 min po kąpieli) zastosowanie na skórę obojętnych preparatów nawilżająco-natłuszczających.
Ważne z punktu widzenia pielęgnacji jest używanie dermokosmetyków o pH 5,5, bez substancji o potencjalnym działaniu alergizującym i drażniącym, które wspomagają odtworzenie kwaśnego lipidowego płaszcza skóry.
***
Miałam w planach napisać Wam jeszcze o substancjach w kosmetykach, które lepiej omijać szerokim łukiem i o zapaleniu skóry głowy. Ale wpis mógłby okazać się za długi, więc te tematy pojawią się w oddzielnych postach. Aby ich nie przegapić, bo jak sami widzicie zapowiada się przydatna porcja informacji, polecam obserwować bloga i upewnić się, że lubicie skorna.pl na Facebooku – tam informuję o wszystkich nowych i niezwykle ciekawych wpisach. Buziaki i do zobaczenia na instagramie – skorna.pl. Ściskam mocno!