- 1 Botoks rozciąga skórę
- 2 Toksyna botulinowa jest niebezpieczna i może uszkodzić twarz
- 3 Powikłania po botoksie?
- 4 Zabieg botoxu raz wykonany trzeba powtarzać już zawsze
- 5 Zabieg jest bardzo bolesny
- 6 Po botoksie będą siniaki
- 7 Botoks jest przeznaczony dla osób w średnim wieku
- 8 Efekt działania botoksu utrzymuje się przez całe życie
- 9 Z każdym zabiegiem trzeba podawać więcej toksyny
- 10 Po botoksie twarz będzie maską
- 11 Opadną mi powieki jak wykonam botoks
Rozsławiony botoks – przez niektórych uwielbiany, a przez innych znienawidzony. Uważany jest za najczęściej wybierany przez pacjentów zabieg medycyny estetycznej. Niewątpliwe jest, że botoks potrafi zdziałać cuda. Jednakże na temat toksyny botulinowej powstało wiele mitów. Niektóre z nich są nie tylko są nieprawdziwe, ale także skutecznie odstraszają pacjentów zainteresowanych właśnie tym zabiegiem medycyny estetycznej. Które z nich są najpopularniejsze? Poznajcie 10 mitów o botoksie!
Botoks rozciąga skórę
Wprowadzenie botoksu (toksyny botulinowej), ma na celu zniwelowanie zmarszczek mimicznych, a co za tym idzie, rozluźnia mięśnie twarzy. Skóra nie rozciąga się, lecz rozluźnia i dzięki temu dochodzi do jej wygładzenia. Gdy toksyna przestaje działać, to mięsień zaczyna – a skóra która jest powyżej – pracuje wraz z mięśniem tak jak przed zabiegiem, jednak słabiej. Czas, który daliśmy jej „na odpoczynek” jest na wagę złota! Zmarszczki nie miały okazji się utrwalać, rzez co są mniej widoczne, nawet gdy toksyna przestaje działać.
Toksyna botulinowa jest niebezpieczna i może uszkodzić twarz
Toksyna botulinowa jest całkowicie bezpieczna i stosuje się ją do wykonywania zabiegów medycyny estetycznej od wielu lat. Decydując się na zabieg, należy skontaktować się z lekarzem, który wykona zabieg w pełni świadomie, czyli z szacunkiem dla anatomii i zgodnie z aktualną i najnowszą wiedzą medyczną. Toksyna botulinowa to lek, a „od leczenia” są tylko lekarze i tylko ta grupa zawodowa może zgodnie z prawem zaopatrywać się w botoks bezpośrednio u godnych zaufania producentów.
Wszelkie substancje pochodzące z nieznanych źródeł mogą przyczynić się do nieudanego zabiegu, a tym samym wielu komplikacji po jego wykonaniu.
Powikłania po botoksie?
Ku przestrodze – ostatnio moja pacjentka wyraźnie potrzebowała botoksu. Żywa mimika, wyraźnie zaznaczone zmarszczki poprzeczne czoła, kompletnie nieadekwatnie w tym przypadku do wieku. Pacjentka pełna obaw powiedziała mi, że musimy wykonać jakiś inny zabieg, bo botoks nie jest dla niej. Uważała że po jego wykonaniu brwi są groźnie uniesione do góry, a twarz zamiast być bardziej zrelaksowana to straszy. Z dalszej rozmowy wyniknęło, że pierwszy i jedyny botoks miała robiony w gabinecie kosmetycznym ☺
Dlatego właśnie piszę teraz o tych mitach, bo staram się odczarować zepsuty rynek. Zepsuty przez osoby bez wykształcenia medycznego, bez znajomości anatomii i fizjologii człowieka.
Botoks dobrze wykonany jest niewidoczny
Co to znaczy że niewidoczny? Znaczy, że nikt nie powie: „O! Zrobiłaś/łeś botoks”.
On nie zdradza. Tylko oszukuje 😉 – że byłaś na wakacjach, że się wreszcie wyspałaś, że miałaś super weekend. Twarz jest zrelaksowana, a nie zmieniona. Tak więc zachęcam do korzystania z doświadczenia i wiedzy lekarskiej.
Kurs botoksu w jeden dzień
Miejsce podania toksyny i jej ilość to nie jest przepis na sernik i nie da się go nauczyć na 1-dniowym kursie. Tzn. da się ☺ Ale efekty są takie jak u mojej pacjentki, czyli złość wypisana na twarzy przez kolejne miesiące i zero odpowiedzialności po stronie wykonującej zabieg osoby bez wykształcenia medycznego.
Zabieg botoxu raz wykonany trzeba powtarzać już zawsze
Nic nie trzeba, ale uwierzcie mi – będziecie chcieli 😉 Tu bardziej chodzi o naszą psychikę, przyzwyczajamy się przecież do dobrego bardzo szybko.
Często przychodzą do mnie pacjentki w celu powtórnego wykonania zabiegu, gdy ich botoksowa blokada mięśni zaczyna „puszczać”. Tak bardzo lubią efekt bezpośrednio po zabiegu. Wtedy gdy skóra staje się napięta, a mięśnie nie słuchają głowy. Brwi nie unoszą się za wysoko, a oko mruży się łagodniej, gdy zaświeci słońce ☺
Jednak moje pacjentki wiedzą, że szybciej niż za 3 miesiące zabiegu nie powtórzymy. Nie wykonamy go ponownie także wtedy, gdy widzę że mimika jest jeszcze osłabiona, i twarz wygląda wciąż na zrelaksowaną. Hamulec jest potrzebny i często moim zadaniem jest stopowanie pacjentów przed przesadą.
Ale do brzegu 😉 Każdy czas, który dajemy skórze na odpoczynek od ruchów mimicznych wykonywanych mięśniami położonymi poniżej jest na wagę złota. Opóźniania on proces starzenia i tworzenia się zmarszczek.
Gdy jednak z jakiejś przyczyny zabiegu nie możemy/chcemy powtórzyć- wszystko wraca do stanu wyjściowego: mięśnie pracują, skóra wraz z nimi, tworzą się zmarszczki w takim czasie, jaki dyktuje nasz zegar biologiczny.
Zabieg jest bardzo bolesny
Podanie botoksu w wybrane miejsce, polega na wykonaniu kilku niewielkich nakłuć, które można porównać do lekkiego ukłucia igłą, lub ukąszenia przez komara. Pacjenci decydujący się na zabieg toksyną botulinową zazwyczaj nie wybierają znieczulenia, aczkolwiek jest to możliwe. Dla osób bardzo wrażliwych na ból, polecane są maści znieczulające, dzięki którym nakłucia są praktycznie bezbolesne.
Po botoksie będą siniaki
Jak w każdym zabiegu medycyny estetycznej przebiegającym z iniekcją – ryzyko siniaka jest, jednak w tym przypadku jest ono minimalne. Jeśli lekarz lubi korzystać z lupy, która jest montowana do lampy oświetlającej pole zabiegowe, wówczas ryzyko („napsucia” krwi pacjentowi siniakiem 😉 spada niemal do zera.
Botoks jest przeznaczony dla osób w średnim wieku
Jest to kolejny mit, z którym nie mogę się zgodzić. Na ten zabieg mogą się zdecydować osoby w każdym wieku, a także takie, których geny czy wyraźna mimika twarzy powodują bardziej widoczne zmarszczki.
Wykonanie zabiegu z użyciem botoksu nie jest ograniczone wiekowo. Rozpoczęcie korzystania z zabiegów medycyny estetycznej w wieku 30 lat może przyczynić się do dłuższego utrzymania młodego wyglądu. Jest to jedyna możliwa profilaktyka przeciw zmarszczkom mimicznym w górnym piętrze twarzy.
Efekt działania botoksu utrzymuje się przez całe życie
Niestety nic nie trwa wiecznie. Efekt utrzymania się botoksu to sprawa indywidualna każdego z pacjentów, a za średni czas utrzymania się rezultatu przyjmujemy od 3 miesięcy do pół roku od wykonania zabiegu. Po upływie tego czasu działanie botoksu stopniowo zanika.
Z każdym zabiegiem trzeba podawać więcej toksyny
Wręcz przeciwnie. Mięśnie są zrelaksowane przez 3-6 miesięcy, czasem nawet rok i niejako oduczają się pewnych ruchów. Z kolejnym zabiegiem ilość jednostek botoksowych, które zużywamy, będzie albo podobna, albo nawet mniejsza w stosunku do wyjściowej.
Po botoksie twarz będzie maską
Nie, jeśli dobrze zostaną dobrane jednostki to mimika będzie złagodzona, jednak nie zniesiona całkowicie. Czoła jak „deska”, czy jak „blacha” to już przeszłość. Odchodzimy od takiego podejścia do tego zabiegu. Ma być naturalnie, czyli tak, żeby nie rzucało się w oczy.
Opadną mi powieki jak wykonam botoks
Tak się nie wydarzy, jeśli będziemy podchodzić do zabiegu zgodnie z wiedzą anatomiczną i podamy toksynę w odpowiednie mięśnie. Efekt będzie odwrotny- oko się „otworzy”, a pierwsze oznaki opadania powiek związane z wiekiem – zostaną zniwelowane.
Pośród pacjentów krąży wiele mitów na temat botoksu, jednak nie należy wierzyć we wszystko, co się słyszy. Jeśli zastanawiacie się nad zabiegiem z użyciem botoksu, warto zwrócić się do lekarza zajmującego się medycyną estetyczną, który przedstawi prawdy na temat botoksu i rozwieje tym samym wszelkie wątpliwości!
Witam serdecznie.
Mam do Państwa pytanie. Miałam przeprowadzany zabieg botoksu w mięśnie żwacza. Lekarka prawdopodobnie źle wykonała zabieg po jednej stronie twarzy. Z prawej strony mięśnie się zredukowały i wszystko wyglada super. Z lewej mięsień nie uległ redukcji, za to mam problem z uśmiechanie się, uniesieniem kącika ust. Wygoda to karykaturalnie. Czy jest szansa uratować to jeszcze? Jestem w stanie umówić na wizytę do Państwa gabinetu. Lekarka wykonująca zabieg zdawała się być profesjonalna, ale po skorzystaniu z botoksu w dwie okolice w jej wykonaniu, jestem niestety przekonana, ze nie bardzo wie co robi i robi to chyba na chybił trafił: albo się uda, albo nie. Muszę naprawdę wysilać się, żeby unieść kącik ust po lewej stronie. Nie chce wyglądać tak przez najbliższe pare miesięcy, tymbarskiej, ze miałam wyglądać pięknie na swoje 30 urodziny, a wyglądam kiepsko. Dodam tez, ze wykonywałam u tej pani również botoks czoła, gdzie mimo poprawki, utrzymuje się asymetria brwi. Tego obszaru nie chce już ruszać, ale chciałabym chociaz poprawić głęboką asymetrię policzków, gdyż różnica między stroną zrelaksowaną, a wciąż napięta, jest znaczna.
Z góry dziękuje za odpowiedz.
Pozdrawiam,
Milena
Ja to akurat staram się unikać wszelkich zabiegów, gdzie w grę wchodzą igły. Wolę korzystać z laserowych rozwiązań.
Laser oczywiście jest fajny, ale nie na wszystko. Czasem igiełki nie da się uniknąć. Sam się o tym przekonałem na własnej skórze 🙂