Cel – atletyczna sylwetka!
Coraz więcej osób wybiera zdrowy styl życia. Ćwiczymy, odżywiamy się zdrowo, zrywamy z nałogami. Jako lekarz nie mogę przecenić tego wyboru, bo daje nam on wiele. Zapobiega chorobom cywilizacyjnym, powoduje lepsze samopoczucie i przypływ energii. Poza kwestiami zdrowotnymi poprawia się oczywiście sylwetka, a przecież to ona jest naszą wizytówką. Pokazuje innym ludziom, że ciężki wysiłek, poświęcony czas i pieniądze nie poszły na marne. Doskonały wygląd to ideał, który motywuje nas do dalszej pracy, bo chcemy czuć się silni, zdrowi, atrakcyjni. Szczególnie teraz gdy nadchodzi czas letnich kreacji i strojów kąpielowych.
Pomimo wysiłków zdarzyć się może, że są partie ciała wyjątkowo oporne na nasz trud. Zredukowaliśmy tkankę tłuszczową. Powoli zaczynamy widzieć mięśnie, ale gdy patrzymy do lustra „uśmiechają się” do nas złośliwie boczki, oponka czy nadmierne bryczesy. Panowie trenują miesiącami brzuch, a wymarzony 6-pak chowa się pod nieposłuszną warstwą tkanki tłuszczowej.
Jak wiadomo nie ma ćwiczeń, które pomogą nam spalić tłuszcz w wybranej, opornej części ciała. Dodatkowo każdy i każda z nas ma odmienny, zaprogramowany przez naturę sposób odkładania się tkanki tłuszczowej. Udział w tym procesie biorą geny, uwarunkowania hormonalne i wiele innych czynników. Nie można tego zmienić, ale można spróbować obejść.
Liposukcja HD
Z pomocą przychodzi technologia medycyny estetycznej zwana liposukcją HD (high definition). Metoda ta zwana jest też czasem po angielsku HD liposculpture („lipos” – z greki tłuszcz, „sculpture” – z angielskiego rzeźba). Nazwa oddaje niemal dosłownie efekt, który uzyskuje się dzięki tej nowoczesnej metodzie. Nie tylko odsysamy tłuszcz, ale mamy też możliwość modelowania konturu naszej sylwetki. Podkreśla przebieg mięśni, atletyczny wygląd i naturalne, anatomicznie występujące krzywizny.
Dla kogo jest liposukcja HD?
Zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Panowie mogą uwydatnić swoje „kaloryfery”, trójkątny zarys klatki piersiowej, wypracowaną w pocie czoła muskulaturę. Jednak atletyczne kształty są pożądane u obojga płci, gdyż świadczą o naszym zdrowiu. Zabieg uwidoczni zarówno brzuśce, miejsca przyczepu mięśni, więzadła. Liposukcja HD może dotyczyć wielu obszarów ciała: brzucha, klatki piersiowej, pleców, pośladków, wewnętrznych i zewnętrznych części ud, łydek, podbródka, ramion. Należy jednak pamiętać, że liposukcja nie jest metodą walki z nadwagą i otyłością. Nie zastąpi ćwiczeń i diety – własnego wysiłku. Może jednak w fenomenalny sposób podkreślić całą pracę jaką włożyliśmy w nasz wygląd, a przez to motywować do dalszego, sumiennego dbania o siebie. Po zabiegu nie wolno rezygnować z dotychczasowego sposobu odżywiania, a po okresie rekonwalescencji należy wrócić do treningu.
Czemu liposukcja HD?
Liposukcja High Definition to duży krok naprzód względem możliwości klasycznej liposukcji. To nie tylko chwyt reklamowy, ale naprawdę znacząca zmiana. Nowa technologia pozwala na wykonywanie zabiegu dotyczącego zarówno głębokich partii tkanki tłuszczowej jak i warstw powierzchownych – to właśnie działanie na te warstwy powoduje uwidocznienie mięśni. Ponadto nowa metoda jest o wiele bezpieczniejsza. To dzięki nowościom wprowadzonym względem aparatów starszej generacji.
Liposukcja High Definition zwykle jest przeprowadzana za pomocą odpowiedniej częstotliwości ultradźwięków – Vaser Lipo HD, lub infradźwięków – Eva N.I.L. Ich działanie fizyczne polega na wytworzeniu tzw. mikrokawitacji, czyli mikroskopijnych jamek w tkance, które gwałtownie zapadają się i wyzwalają energię cieplną. Powoduje to rozluźnienie ich przylegania i odłączenie się od siebie komórek tkanki tłuszczowej. Co ważne badania naukowe wykazują, że metoda ta jest bezpieczna dla ważnych struktur znajdujących się w tkance podskórnej, takich jak nerwy, czy naczynia krwionośne. Kolejną zaletą zastosowania ultradźwięków jest ujędrnienie skóry nad polem zabiegu – jest to nowość, której nie umożliwiały starsze technologie.
A jak wygląda zabieg liposukcji HD?
Sam zabieg składa się w uproszczeniu z trzech etapów. W pierwszym, przez cienką kaniulę (czyli odpowiednio zaprojektowany do tego celu przyrząd w kształcie rurki) wprowadza się do tkanki tłuszczowej specjalny roztwór zawierający substancję znieczulającą. Obkurcza ona naczynia krwionośne (zapobiega krwawieniu) i zapewnia równomierne „rozpuszczenie tłuszczu”. Dzięki temu nie pozostają nierówności, a tkanka po zabiegu wygląda naturalnie. Dalszy etap polega na użyciu opisanych wyżej ultradźwięków lub infradźwięków. Oderwane komórki tłuszczowe wypłukiwane są przez wprowadzony roztwór. Na końcu całość upłynnionego materiału odsysana jest na zewnątrz.
Zabieg odbywa się przez niewielkie otwory w skórze, jest małoinwazyjny, dużo mniej niż tradycyjna liposukcja. Ogranicza ewentualne powikłania do minimum (siniaki, przebarwienia, krwawienie, wysięki podskórne). Zastosowanie nowych technologii pozwala na ograniczenie się do znieczulenia miejscowego i minimalnej sedacji (każde podanie dużej ilości anestetyków, leków zmniejszających napięcie mięśniowe generuje pewne ryzyko powikłań, a więc mniej to znaczy lepiej). Po kilku tygodniach skóra odzyskuje pełne napięcie, a pełnię efektów widać po 3 miesiącach.
Renesansowy rzeźbiarz Michał Anioł uważał, że nie jest rolą artysty wyrzeźbienie wymyślonych kształtów, ale wydobycie z bloku marmuru doskonałości, która już tam jest – niewidoczna dla oczu zwykłych ludzi. Dzięki osiągnięciom medycyny estetycznej można uzyskać atletyczny ideał i pokonać problemy jakie stawia nam ciało. Poczuć się jak antyczny heros/bogini 😉
Z tego co widzę, to jest to również ciekawa opcja dla mężczyzn. Muszę podsunąć pomysł dla męża, bo wiem, że ma niemałe kompleksy, których chętnie by się pozbył.
Czy ktoś poddawał się temu zabiegowi i jest w stanie cokolwiek powiedzieć o jego skuteczności? Efekty są waszym zdaniem zadowalające?
Już niedługo dodam do wpisu kilka zdjęć przed i po zabiegu. Myślę że efekty są lepiej niż zadowalające 🙂
Bardzo fajnie stworzony artykuł. Wszystko jest czytelnie i można dokładnie dowiedzieć się informacji na temat tego zabiegu. Z drugiej storny to naprawdę zaskakujące, że tak szybko technika idzie do przodu, aż się zastanawiam co będzie można zrobić z ciałem za 10-15 lat.