Lata lecą – jak często mawiamy… Niestety nie jesteśmy w stanie oszukać naszego zegara biologicznego, ale jesteśmy w stanie oszukać odbiór naszego ciała. Gdy wybije magiczne 40 lat, potem 50 czy 60, przestajemy poznawać siebie w lustrze, nasze tkanki poddają się zasadom grawitacji i opadają. Owal twarzy zmienia się. Zaczynamy tracić tkankę tłuszczową na twarzy, która nadaje jej prawidłowy kształt. WWszystko to jest prawidłowym, fizjologicznym procesem starzenia się i prowadzi do powstawania tzw. chomików, czyli opadania skóry w dolnej części na twarzy. Skóra staje się wiotka, mniej elastyczna, traci swoją sprężystość, opada w dół i dolna część twarzy wydaje się być szersza. Dochodzi do zaburzenia rysów twarzy, czyli utraty pożądanego owalu. Na szczęście medycyna estetyczna pozwala odwrócić ten proces i zatrzymać starzenie się naszej skóry.
Istnieje wiele sposobów radzenia sobie z chomikami na twarzy, m.in.:
Wolumetria – zastosowanie kwasu hialuronowego
Jednym ze sposobów radzenia sobie z wiekiem, zmarszczkami, opadającymi policzkami, utratą jędrności i sprężystości skóry jest zastosowanie kwasu hialuronowego. Jest to substancja występująca w naszym organizmie, która wiąże wodę. Występuje w skórze właściwej i pomaga utrzymać ją w dobrej kondycji – czyli dobrze odżywioną, nawodnioną i elastyczną. Podawanie kwasu hialuronowego służy wolumetrii, czyli poprawia nasz owal twarzy, uzupełnia ubytki i likwiduje zmarszczki. Zabieg podawania kwasu hialuronowego jest niemal bezbolesny i szybki. Preparat podaje się podskórnie przez tępo zakończoną igłę, zwaną kaniulą lub przy użyciu tradycyjnej igły. W pierwszym przypadku nie dochodzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych oraz nie powstają siniaki. Efekt widoczny jest bezpośrednio po zabiegu. Skóra jest wypełniona, sprężysta, uniesiona. Po około miesiącu efekt ten wzmacnia się dzięki związaniu wody przez kwas hialuronowy oraz przez pobudzenie procesów regeneracyjnych.
Przed zabiegiem:
Po zabiegu:
Więcej o zastosowaniu kwasu hialuronowego, opisie zabiegu oraz wskazaniach przeczytacie w poniższych wpisach:
- Przychodzą usta do lekarza a za nimi twarz – kwas hialuronowy, czyli o tym ja lepsze jest wrogiem dobrego, cz.1
- Przychodzą usta do lekarza a za nimi twarz – kwas hialuronowy, czyli o tym ja lepsze jest wrogiem dobrego, cz.2
Zastosowanie nici z haczykami
Klasyczne nici PDO to pojedyncze włókna wprowadzane w naszą skórę, które rozpuszczają się przez kilka miesięcy i w ten sposób stymulują produkcje kolagenu, fibroblastów (podstawowych składników skóry) oraz stymulują tworzenie się nowych naczyń krwionośnych (angiogeneza). Odmianą klasycznych nici PDO są nici z haczykami stosowane szeroko w dzisiejszym świecie medycyny estetycznej. To specjalne pojedyncze nici, które dodatkowo posiadają na swojej powierzchni haczyki z kilku stron. Dzięki takiemu zastosowaniu uzyskujemy silniejszy efekt liftingu, naciągnięcia skóry w różnym kierunku. Skóra staje się wygładzona, pozbawiona zmarszczek, uniesiona. Do tego przez cały okres stymulowana jest w sposób mechaniczny produkcja kolagenu, który odpowiada za elastyczność skóry oraz de novo synteza kwasu hialuronowego. W ten sposób nici poprawiają także nawilżenie skóry. Dzięki odpowiedniemu znieczuleniu nasiękowemu (jak u stomatologa) – sam zabieg jest bezbolesny. Efekty widoczne są już po około 2 tygodniach, kiedy rozpoczyna się produkcja nowego kolagenu.
Podawanie preparatów kolagenu
Kolagen to jedno z najważniejszych białek w naszym organizmie. Pełni rolę podporową – stabilizuje inne komórki i tkanki, wpływa na procesy regeneracyjne, odbudowuje skórę. Poprawia jakość skóry i paznokci, wpływa na zdrowie stawów. Niestety po 25 roku życia ilość kolagenu w naszym organizmie spada, co wpływa na starzenie się naszej skóry. Stosowanie preparatów w formie kremu jest niewystarczające. Podawany podskórnie, bezpośrednio do naszego organizmu wpływa na zdecydowaną poprawę napięcia skóry, chroni przed jej zwiotczeniem i utratą sprężystości. Dodatkowo kolagen stosowany jest u chorych z bliznami, np. potrądzikowymi. Podawany preparat w odpowiednie miejsca twarzy za pomocą igły jest następnie poprzez masaż równomiernie rozprowadzany. Zabieg przypomina mezoterapię, ale o zdecydowanie mniejszej liczbie ukłuć. Efekty możemy zauważyć już po tygodniu.
Dobór odpowiedniej metody walki z czasem zawsze jest konsultowany z lekarzem. To właśnie dermatolog – lekarz medycyny estetycznej, dobierze odpowiedni zestaw zabiegów dla potrzeb Twojej skóry w danym momencie życia. Wiele z nich łączy się, aby uzyskać efekt odmłodzenia, uniesienia opadającej tkanki, zlikwidowania zmarszczek. Zabiegi te wskazane są nie tylko aby poprawić owal twarzy, ale także dla prawidłowego odżywienia i zachowania zdrowej, nawilżonej i sprężystej skóry. Dzięki zastosowaniu odpowiednio wcześniej profilaktyki przeciwstarzeniowej odroczymy na wile lat spotkania z chirurgiem plastycznym 😉
Piszecie 'pozbądź się chmików’, chodzi o chomiki?
Dzięki za spostrzegawczość 🙂
Z jakimi wydatkami należy się liczyć w przypadku takich zabiegów? Bardziej przekonuje mnie zabieg z nićmi, tylko zastanawiam się, czy różnica w cenie jest znaczna pomiędzy tymi zabiegami, jak również tego, który z nich daje efekty na dłuższy czas.
Wydatki zależą od wielu czynników m.in od naszego wieku głównie biologicznego, od tego jaki efekt chcemy osiągnąć, czy już coś było robione.
Jeżeli chodzi o czas utrzymywania się efektów to ciężko napisać a to dlatego że według aktualnych trendów medycyna estetyczna jest medycyną przeciwstarzeniową. Czyli działem medycyny który walczy z upływającym czasem.
A czas leci nieuchronnie.
Przykład – Nasze tkanki opadają co ma np negatywny wpływ na efekt po niciach. Bo założone nici mają pewien punkt fiksacji czyli jakby zaczepienia. I pomimo że nici są ładnie założone to ten punkt fiksacji w końcu opadnie z powodu upływającego czasu i „działania grawitacji”.
Tak samo jest z kwasem hialuronowym, którego używamy często żeby przeciwdziałać przebudowie kości czaszki (bo od kształtu kości zależy to co jest nad nią). Nawet gdyby kwas hialuronowy w ogóle sie nie wchłaniał to kość ulega przebudowie i resorbcji. W związku z tym zmienia się to co jest nad nią. Czyli i tak musielibyśmy zabieg powtórzyć nawet gdyby zupełnie nie dochodziło do wchłaniania się podanego uprzednio wypełniacza.
Każdą Pacjentkę musimy skonsultować indywidualnie i dla każdej wybieramy indywidualny schemat leczenia.
Przez powyższe chcę powiedzieć, że niestety aby pięknie przechodzić w wiek dojrzały trzeba się zaprzyjaźnić z medycyną estetyczną. To trochę jak ze stomatologiem. Nie da się raz pójść i mieć efekt na 10 lat 🙂
Musimy spotykać się regularnie zgodnie z przyjętym na początku schematem 🙂